Chcę Was dzisiaj zabrać w miejsce, które jest dla mnie odkryciem. Miejsce, w którym zakochałam się od pierwszego wejrzenia i po odwiedzeniu go w ubiegłym roku, marzyłam, żeby tam powrócić. A, że marzenia się spełniają, w tym roku również tam zawitałam. Kujalnik, bo o nim mowa znajduje się jakieś 12 km od centrum Odessy. Najprościej dostać się tam marszrutką nr 110 z przystanku przy dworcu kolejowym. Jeśli ktoś zastanawia się, co to takiego ta marszrutka, se poczyta tutaj . W ubiegłym roku, kiedyśmy to zwiedzając Odessę wypuścili się nieco poza jej znane okolice dotarliśmy w to magiczne miejsce. Przekraczając bramę kurortu nie wiedzieliśmy jeszcze jakie niespodzianki na nas czekają. Z daleka zobaczyliśmy, jakąś budowlę, która wydawała nam się interesująca. Jęliśmy się więc wspinać po schodach, aby ją zobaczyć z bliska. I kiedy tak szliśmy niespiesznie, zmęczona wędrówką stanęłam i spojrzałam w dół. I nie chciałam wierzyć, że to co widzę jest realne. Zobaczyliśmy k...