We wschodnim transporcie funkcjonuje coś takiego, jak marszrutka.
Jestem ich wielką fanką, bo trochę są podobne do mnie. Bo niby rozkład jest a i tak zrobi swoje...
Jest to busik, dowożący ludzi w określone miejsce z określonego przystanku.
W teorii...
W praktyce widząc marszrutkę, wystarczy pomachać i z reguły się zatrzyma.
Na przystanku, na przejściu, na środku ulicy... gdzie akurat jest miejsce. Albo gdzie się kierowcy akurat zachce.
Czekając na przyjazd warto zrobić sobie miejsce w tłumie oczekujących, bo często tworzy się komitet kolejkowy.
Musicie wiedzieć, za kim stoicie i kto za Wami. Bez tego ani rusz...
Z reguły pojawia się jeden społecznik, który wszystko ogarnie, wypyta gdzie jedziesz i ludzi poustawia.
Bo jedna marszrutka może mieć kilka tras. Może mieć np krótszą i dłuższą. Wtedy i kolejki ustawiają się dwie.
Pewnego razu, wracając z kąpieli błotnych jechaliśmy z kierowcą terrorystą. Ze względu na to,
iż było to w okresie pandemii a miejsce z którego wracaliśmy było w strefie żółtej,
iż było to w okresie pandemii a miejsce z którego wracaliśmy było w strefie żółtej,
pan wpuszczał tylko osoby z kolejki na miejsca siedzące. Kiedy już wszystkich poustawiał, dojrzał panią,
schowaną gdzieś na tylnym siedzeniu. Się zdenerwował bardzo.
schowaną gdzieś na tylnym siedzeniu. Się zdenerwował bardzo.
- proszę wyjść, pani jest brudna.
- ja brudna? Dopiero z salonu wyszłam...
- się tak na mnie pani nie patrzy, bo ja też patrzę i widzę. Proszę wyjść!
No i co i co? Pani wyszła.
Siedzieliśmy cichutko za kierowcą, żeby nas po drodze też nie wywalił, bośmy się z w błocie taplali
i to wiadomo, czyśmy się doszorować zdołali? Czy gdzie jakaś grudka nie została?
Lepiej się nie wychylać.
I tym to sposobem udało nam się dojechać do końca trasy.
i to wiadomo, czyśmy się doszorować zdołali? Czy gdzie jakaś grudka nie została?
Lepiej się nie wychylać.
I tym to sposobem udało nam się dojechać do końca trasy.
Zauważyłam, że Pan ma motto w szoferce.
W ramach ciekawostki zdjęcie zrobić postanowiłam na przystanku końcowym.
Kiedy Pan zobaczył, że fotkę robię, pobiegł za mną. Jużem myślała, że mię na czarną listę przewoźników wprowadzi
i w życiu niczym na wschodzie już nie pojadę, ale nie...
Pan się bardzo ucieszył, że się zainteresowałam i jął mi "mądre mądrości" hurtem przesyłać.
Robił to z takim zaangażowaniem, że nie miałam serca mu przerywać.
i w życiu niczym na wschodzie już nie pojadę, ale nie...
Pan się bardzo ucieszył, że się zainteresowałam i jął mi "mądre mądrości" hurtem przesyłać.
Robił to z takim zaangażowaniem, że nie miałam serca mu przerywać.
Okazało się, że zyskałam nowego kumpla, mój telefon został zapchany cytatami z różnych źródeł
a ja się przekonałam, terrorysta też może być wrażliwym człowiekiem z dość nietypowym hobby.
a ja się przekonałam, terrorysta też może być wrażliwym człowiekiem z dość nietypowym hobby.
To pisałam ja, życząc Wam dużo wrażliwości w dniu codziennym. 
Komentarze
Prześlij komentarz